- A ja co mam ze swojego starego?! Do teatru mnie nie zabiera. Na balet nie chodzimy. A jak już mnie gdzieś zaprosi, to na balkon na grilla, którego i tak sama muszę przygotować - biadoliła mi do ucha sąsiadka, uniemożliwiając tym samym spokojne podziwianie dziewczynek, które połykają ogień, jeżdżąc przy tym na rowerze. I pewnie dalej by mi sąsiadka uniemożliwiała swoim gadaniem spokojne podziwianie różnorakich talentów, gdybym nie zadał jej w końcu pytania: a czy ty oby nie w 1985 r. ślub brałaś? A skąd miał ci ten twój biedny stary wytrzasnąć 85. dzień i jeszcze miesiąc 85., abyś szczęśliwości małżeńskiej zażywała?! - No tak - mruknęła sąsiadka. - Współczesna młodzież to ma lepiej.
(: Malkontent: Współczesna młodzież to ma lepiej
2010-10-11
21:00
- Popełniłam błąd - wyznała mi nagle podczas wieczornej edycji "Mam talent" żona sąsiada. - Ci spod czwórki wzięli ślub 10.10.2010 roku i teraz to już mają gwarancję szczęścia. Tak przynajmniej wyczytałam - kontynuowała żona sąsiada.