Bo oto - jak wykrył Newseek.pl - urodą swoją niebanalną spacyfikować miała Platformę 30-letnia posłanka Agnieszka Pomaska. Przymierzana do stanowiska sekretarza generalnego. Na nieszczęście dla Tuska, na szczęście dla siebie - jest w ciąży. Choć trudno uwierzyć, że mistrzyni windsurfingu mogłaby naprawdę zastąpić Grzegorza "Shreka" Schetynę. Ale gdyby, to dopilnowałaby zapewne, by wreszcie w PO wszystko szło z wiatrem, nigdy pod.
Szukał też Donald Tusk urodziwego, który przypilnowałby w Sejmie samego Schetynę? Tu jednak miał kłopot. Na tego to sama uroda nie wystarczy. Potrzebny był jeszcze wdzięk. A to w genialnym połączeniu znalazł premier tylko u siebie. Więc przeniósł się do Sejmu. Taka to polityczno-urodziwa metamorfoza...