Ale rzecz nie o interesach Dochnala. A o jego dumie i honorze. Ten kryształowy w działaniach i intencjach człowiek poczuł się urażony słowami Macierewicza w programie telewizyjnym: - To właściwie pan Gromosław Czempiński (były szef UOP) stworzył Dochnala... - sugerował nieczysty układ Macierewicz. Za te właśnie słowa Dochnal wytoczył mu proces karny, a Sejm na wniosek adwokata lobbysty pozbawił posła Antoniego immunitetu.
Jestem wrogiem immunitetów. Ale póki istnieją, powinny tak samo chronić wszystkich polityków. Sejm jednak uznał widać (głosami PO, SLD i RP), że skoro nie może ukarać Macierewicza za retorykę smoleńską, ukarze go inaczej, rękami Dochnala - sadzając go przy pomocy lobbysty na ławie oskarżonych... Wstyd mi za taki Sejm.