Piszę teoretycznie, bo to może potrwać krócej. Bo do buntu obywatelskiego każdy ma prawo. Sam premier kiedyś do niego namawiał, sugerując, by nie płacić abonamentu telewizyjnego. Na razie jednak Tusk górą. Wczoraj podniósł akcyzę (znaczy podatek) na paliwo (diesel) i tytoń. I znowu podkradł mi z portfela stówkę albo dwie. I to mnie wkur... przepraszam wkurza - wściekał się szwagier.
Bo nie po to mam premiera, żeby mi zabierał. Nie po to, żeby co innego obiecywał przed wyborami, a co innego robił po nich (jak wczoraj). Ale co to za człowiek? Co za premier, kiedy on wczoraj nawet inwalidom pomoc ograniczył. Chcieliście Tuska, no to go macie!