Minister zdrowia Arłukowicz Bartosz zażądał zwolnienia szefa NFZ Paszkiewicza Jacka. A premier Tusk Donald raczej tę dymisję klepnie. I jednego wroga mniej.
Ale mam nadzieję, że premier nadal będzie słuchał "Super Expressu" i wyśle na zieloną trawkę również Arłukowicza, bo to nasz wróg nr 2. Obaj z Paszkiewiczem narobili takiego bałaganu, że tylko ktoś o mocy Herkulesa wyczyści tę stajnię Augiasza, jaką jest dzisiejsza służba zdrowia.
Wroga nr 3 (wskazanego we wtorek) szef rządu nie ruszy. Była minister zdrowia, a obecnie marszałek Sejmu Kopacz Ewa jest nietykalna. Do tego stopnia, że może głosować jak opozycja za dymisją ministra edukacji Szumilas Krystyny i włos jej z głowy nie spadnie. Tak ją kocha PO. Ale co będzie, kiedy przestanie? Pożyjemy, zobaczymy! Paszkiewicz out!