Malkontent

2011-03-17 3:00

Gwiazda TVN Tomasz Sekielski na łamach poczytnego tygodnika "Wprost" zauważył obecność Jarosława Kaczyńskiego w redakcji "Super Expressu".

Skreślił o tym zgrabny, lekko złośliwy komentarz: "Jarosław Kaczyński pojawił się w redakcji "Super Expressu" wydającego prestiżowy dodatek "Eros" o pozycjach i orgazmach". Celem sprytnie skonstruowanego zdanka było nienachalne obniżenie wartości samego spotkania i wymierzenie "SE" pstryczka.

Cel mógł zostać osiągnięty, ponieważ pozycja Sekielskiego jest niezwykle silna. Jest przecież dziennikarską gwiazdą telewizji, która pierwsza w Polsce pokazała na żywo, jak pani "Frytka" bez majtek robi z pewnym panem bunga bunga w wannie. A wcześniej prestiżowo emitowała, jak różnej urody damy na żywo i goło szorują się pod prysznicem. Dla porządku nadmienić trzeba, że redaktora w tych momentach nie było na wizji.