Tak, tej samej lewicy. Bo warto przypomnieć, jaka rzeczywistość i idea wykreowała byłego prezydenta wolnej już Polski Aleksandra Kwaśniewskiego i byłego już premiera Leszka Millera, co to niemal właściwie jednoosobowo (jak dobrze posłuchać i poczytać) do Unii nas wprowadził.
Ale tego fajny Rysiek nie chce przypominać ani o tym pamiętać. Jak również o tym, ile szczęścia miała ta lewica, że tak łagodnie (jak nigdzie w byłych demoludach) do współwładzy została przyjęta. Pamiętaj i o tym, i częściej przypominaj - tęczowy Ryśku.