Nie tylko Giertych uwierzył wreszcie w sondaże, które tydzień po tygodniu potwierdzają przewagę PiS nad Platformą - jak ten wczorajszy CBOS. W Radiu "TOK fm" tuzy naszej myśli politycznej z Tomaszem Lisem na czele przechodzą powolną metamorfozę i z dziennikarzy władzy dotychczas przychylnych, a nawet dla niej użytecznych, starają się przeformatować samych siebie na dziennikarzy niezależnych. "Ta ekipa przechodzi z fazy denerwująco-irytującej do fazy śmieszności" - odkrywa klasyk Lis. I razem z Wiesławem Władyką warczą na Tuska w imię dziennikarskiej niezależności.
I tylko biedny Tomasz Wołek dostrzega jakiś strategiczny sens w działaniach Tuska. I jeszcze udaje, że wierzy w premiera i jego rząd. Wierzy, bo w coś musi.