No i o co ten wrzask? Tusk miał prawo, to dał. A miał nie dać? I stracić poparcie na dole i nie tylko? Przecież dlatego ludzie go popierali, żeby coś z tego mieć. Pamiętacie, co obiecywał przed wyborami? To samo, co inne partie. A jego hasło pamiętacie? PO prostu POlska. Nawet prezydent Komorowski Bronisław to hasło sobie upodobał.
PO jak POlska, POlska jak PO. I teraz to hasło nasza Pajęczyna Obywatelska realizuje. Zgodnie z zapowiedzią. A tu krzyk o jakieś głupie 200 milionów, które krewni i znajomi królika sobie z kasy naszej pobrali. Zupełnie tego nie rozumiem - szydził szwagier.
I nie rozumiem jeszcze jednego: ci, którzy dziś uderzają w naszą Obywatelską Pajęczynę, nie są chyba prawdziwymi POlakami. Bo przecież ci obdarzani przez Tuska i jego towarzystwo łaskami oraz forsą to pierwsi i najważniejsi obrońcy naszej wolności i niezależności. POlskości.
Przecież gdyby nie oni, to POparcie dla Donalda i Bronka nie byłoby tak duże. A stąd już prosta droga do degrengolady narodowej. Upadku POlskości. Dlatego też Tusk Donald musi opłacać swoich janczarów, by uchronić rodaków go popierających przed prawem i sprawiedliwością. Że co? Że to się pisze wielką literą? Od kiedy?