(: Malkontent

2012-07-10 4:00

Podobno w zamrażarce u marszałkini Sejmu Kopacz Ewy leży ustawa, która może uratować dziesiątki tysięcy drobnych przedsiębiorców poszkodowanych przez ZUS. Ale nie ratuje. Wbrew obietnicom marszałkini i jej Platformy Obywatelskiej, która dręczonym przez ZUS obiecała abolicję. To podwójne draństwo. Bo dręczeni przez ZUS nie złamali prawa, a PO (rząd) wiedząc o tym - pozwala na szykany. Gdybyż tylko szykany. Zgadza się na często całkowitą ruinę, do której prowadzi egzekucja komornicza na zlecenie ZUS. Draństwo - powtórzę za senatorem Antonim Motyczką z... Platformy Obywatelskiej. A miało żyć się lepiej, zgodnie z hasłem wyborczym jedynej słusznej partii - szydził szwagier.

W całej aferze naliczania dodatkowych opłat zusowskich tym, którzy wykonywali pracę nakładczą, zadziwiają jeszcze dwie rzeczy. Po pierwsze, że przez lata do 2009 ZUS zgadzał się na mniejsze opłaty (miał więc na to wykładnię). Po drugie, że przez 4 lata rządów PO patrzyła przez palce na zusowskie szykany i pozwalała niszczyć przedsiębiorców wstecznym naliczaniem zobowiązań. No, draństwo.

Nasi Partnerzy polecają