(: Malkontent

2012-02-29 3:00

Marszałek Kopacz znowu mnie straszy. Teraz mówi, że zgoda PO i PSL w sprawie emerytur jest bliżej niż kiedykolwiek. I że koalicjanci osiągną kompromis, który pozwoli im na wspólny projekt nowej ustawy emerytalnej. A ja mam prośbę. Kopacz Ewo! Nie mów do mnie nic! Bo nieszczęście z Tobą takie, że jak coś zrobisz (mówisz), to jest odwrotnie - drżał jak osika szwagier.

Ustawę o lekach refundowanych obecna marszałkini Sejmu tak przygotowała, że nawet wielka nadzieja premiera Tuska - genialny Arłukowicz nie był w stanie jej wprowadzić bez ogólnonarodowego wrzasku. Wczoraj okazało się, że dzięki pracom Ministerstwa Zdrowia jeszcze pod światłym nadzorem pani Kopacz hospicja mają być przekształcone z organizacji non-profit w normalne przedsiębiorstwa. Co oznacza ich faktyczną likwidację. Dlatego jak słyszę Kopacz mówiącą o ustawie emerytalnej, to zaczynam myśleć o eutanazji... z sympatią. Bo po co czekać na emeryturę...