(: Malkontent

2012-09-17 4:00

Sytuacja jest dramatyczna. Andrzej Wajda nie będzie (już nigdy) twarzą linii OLT Express. I o to właśnie mam największą pretensję do Marcina P. Tak fatalnie prowadził swój biznes, że pozbawił nas oglądania w reklamie wielkiego reżysera w aktorskiej roli. A pan Andrzej na pewno potrafiłby sławić swojego patrona należycie. Choć z drugiej strony jak na ujmującą "twarz" linii lotniczych reżyser ma parę wiosen za dużo. Więc może i dobrze, że P. zbankrutował, a Wajda tylko przy reżyserii pozostał? - zastanawiał się szwagier.

A w ogóle bycie twarzą trudne jest. Przekonał się o tym Michał Figurski, nowa twarz pewnej telewizji. Na starcie współpracy skarży się pan Michał, że po odejściu od poprzedniego pracodawcy musiał zrewidować wydatki. I wyszło mu, że nie może teraz przynajmniej raz w tygodniu najeść się sushi. I jak tu nie mówić, że sytuacja jest dramatyczna?

A co na przykład ma powiedzieć Ludwik Dorn? Poważny polityk niegdyś wicepremier, znany ostatnio z tego, że nawet w opozycji... jest w opozycji. I proszę bardzo, tak przygotowany do noszenia buławy marszałkowskiej (przepraszam premierowskiej) w przysłowiowym plecaku nie został kandydatem Solidarnej Polski na premiera. Jej twarzą przeciw Tuskowi. Tylko Cymański Tadeusz face dał temu projektowi. Dla Dorna przecież to sytuacja dramatyczna. Bo nie po to się idzie do polityki, żeby twarzą nie być.

Nasi Partnerzy polecają