Tak samo jak nic - poza tym, że są z jednej partii - nie łączy posłów Rasia i GRasia z Jarosławem Gowinem. Choć nic, to za dużo powiedziane. Bo przecież walczą z nim o miejsca na listach wyborczych PO w Krakowie. Panowie Raś i GRaś jako prości polityczni żołnierze nie potrafią znieść myśli, że prawdziwy poseł (z powołania) Jarosław Gowin mógłby znów trafić do Sejmu. Po pierwsze dlatego, że Gowin ich w tym Sejmie ośmiesza (bo myśli). Po drugie, kompromituje ich w Małopolsce, bo jego popularność przekłada się na lawinę głosów, a ich - nie. Do tego czyta i popiera Komorowskiego, czego nie są w stanie połączyć...
Malkontent
2011-02-17
3:00
Według badań, 56 procent Polaków nie przeczytało w ubiegłym roku żadnej książki. Również 56 procent rodaków popiera prezydenturę Bronisława Komorowskiego. Co łączy te badania? Niewiele. Poza wnioskiem - liczba zwolenników Platformy i SLD (wyborcy Komorowskiego) równa jest liczbie nieczytających - analizował szwagier.