Malkontent

2011-05-16 4:00

No to jak jest? Była ta afera hazardowa czy nie? Komisja wysoka, sejmowa, mówi, że nie. Jak sejmowa, to chyba prawdę mówi. A jednak premier karze za aferę? To może jednak była. Bo przecież jak sam Tusk karze, to chyba w zgodzie z prawdą? Szef rządu wie swoje i według tej wiedzy nie dopuści, by Zbigniew Chlebowski, niegdyś szef klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskiej, a później popularny Zbychu, do Sejmu czy Senatu powrócił. W każdym razie w barwach PO. Tak się premier na niego zawziął - podkreślał siłę Tuska szwagier.

Afery nie było, ale premier nie lubi, jak się jego ludzie, tak jak Zbychu, po cmentarzach z kombinatorami spotykają. I tyle. Ale Zbychu, znaczy Chlebowski swoje wie. Bo jak afery nie było, to dlaczego ma być jedynym jej kozłem ofiarnym. Więc gra z PO o przyszłość. Może jako niezależny z Wałbrzyskiego do Senatu wystartować i nie jest tam bez szans. Chyba że mu Platforma przyszłość zapewni (piszemy o tym na str 2). Co na to premier?