Prof. Magdalena Środa: Duchowni, sprzedajcie samochody i wille

2014-06-14 4:00

O problemie pedofilii w Kościele prof. Magdalena Środa

Super Express: - 20 czerwca w Krakowie odbędzie się nabożeństwo pokutne za wykorzystywanie małoletnich w Kościele. Polski Kościół sam dostrzegł problem?

Magdalena Środa: - Msze odbywają się w tak różnych intencjach, że nie przeceniałabym ich wartości. Są msze w intencji biednych i pokrzywdzonych, ale dla biednych i pokrzywdzonych nic z nich nie wynika. Msza odnosi się do zbawienia, a krzywda zawsze jest doczesna. Krzywda, która została wyrządzona ofiarom pedofilii ze strony księży, była realna. Zadośćuczynienie też powinno być realne. Kościół powinien przede wszystkim oddać sprawców (księży pedofilów) wymiarowi sprawiedliwości, a nie ukrywać ich, powinien przejść reformę, samooczyszczenie moralne, jak również powinien zacząć wypłacać odszkodowania ofiarom. Msza niewiele zmieni. To tak, jakby wierni zamiast dawać ofiary na tacę, mówili "pomodlę się za proboszcza".

- Swego czasu pojawiały się pomysły powołania fundacji, która miałaby wspomagać finansowo ofiary pedofilii ze strony osób duchownych, wypłacać odszkodowania. Jednak hierarchowie kościelni nie podjęli żadnych kroków, sprzeciwili się temu pomysłowi.

Zobacz: Prof. Magdalena Środa: Kościół szuka wroga

- Hierarchowie bardziej niż na wartości duchowe, jak pokora, miłość, wstrzemięźliwość, zwracają uwagę na wartości materialne. Myślę, że nie trzeba zakładać fundacji, wystarczy sprzedać luksusowe samochody i wille. Sporo tego jest. Na część odszkodowań wystarczy. Ale czy wyobraża pan sobie hierarchę bez luksusowego samochodu i wielkiego domostwa?! Nikt sobie tego w Polsce nie wyobraża, tym bardziej hierarchowie. To z pewnością w końcu się zmieni. Polska się laicyzuje, a Polacy widzą demoralizację i pychę ludzi Kościoła. W Irlandii kościoły opustoszały, bo księża tam zawinili i za późno zareagowali. Nasi hierarchowie żadnej lekcji z doświadczeń Kościoła irlandzkiego i amerykańskiego nie wyciągnęli. Tym gorzej dla nich. Ich następcy nie będą mieli z kim się modlić.

- Co pani sądzi o planowanej obecności nuncjusza apostolskiego arcybiskupa Celestino Migliorena na mszy pokutnej? Czy można ją odbierać jako nacisk Watykanu na polski Kościół?

- Myślę, że tak. Bez nacisków z Watykanu Kościół w Polsce w ogóle nie zająłby się problemem pedofilii wśród księży, tylko stale atakowałby gender, bo tak zwana ideologia gender została wymyślona przez duchownych, by odwrócić uwagę wiernych od rzeczywistych problemów Kościoła, przede wszystkim od pedofilii księży. Watykan o tym wie, wie o tym nuncjusz papieski. Tylko że nabożeństwa pokutne nie mają absolutnie żadnego wpływu na rzeczywiste postępowanie księży. Pomodlą się, wsiądą w swoje limuzyny i zapomną. A kolejne sprawy pedofilskie zamiotą pod dywan.

ZAPISZ SIĘ: Wiadomości Super Expressu na e-mail