29 maja Andrzej Duda poinformował, że zdecydował się podpisać ustawę powołującą komisję ds. zbadania rosyjskich wpływów w Polsce. Opozycja jest oburzona decyzją prezydenta, bardzo silny sprzeciw wobec tej ustawy napłynął również ze Stanów Zjednoczonych. Jak się okazuje, co zupełnie nie dziwi, zupełnie inne zdanie ma Antoni Macierewicz, który udzielił wywiadu w Radiu WNET. Zdaniem byłego szefa MON, prezydent podjął dobrą decyzję, dzięki której pojawia się szansa, jakiej jeszcze nasz kraj nie miał. - Będzie można ujawnić struktury, zespoły ludzkie, które pracowały i chcą pracować nadal na rzecz interesów rosyjskich. To daje szansę, żeby wreszcie po dziesiątkach lat niepodległości, te środowiska ograniczyć albo wręcz wyeliminować z życia politycznego. To jest bardzo dla Polski ważne. Daje nam gwarancje niepodległości - ocenił.
Macierewicz odniósł się również do marszu, który 4 czerwca planuje w Warszawie Donald Tusk. - Tzw. wielki marsz, który zapowiada pan Donald Tusk, to wielki marsz, który ma być marszem agentury - ocenił były szef MON.