Antoni Macierewicz na antenie TVP Info ujawnił szczegóły dotyczące złożonego przez podkomisję smoleńską w prokuraturze zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa zamachu na prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz morderstwa pozostałych 95 osób podróżujących Tu-154 10 kwietnia 2010 r. Polityk PiS przekazał, że w zawiadomieniu jest wprost wskazana odpowiedzialności Władimira Putina w tej sprawie. Dlaczego? Wszystko ze względu na sytuacje, do jakich dochodziło wcześniej „w drodze powodowania zdarzeń lotniczych”. Mowa o dwóch takich zdarzeniach, jedno z nich dotyczy przeciwnika Putina, który leciał Jakiem-40: - Zaginęło lewe skrzydło tego samolotu i wyeliminowana została dokumentacja, cały materiał dowodowy, jaki wiozła ze sobą ta osoba - powiedział w programie "#Jedziemy" Macierewicz.
Szef podkomisji smoleńskiej powiedział, że w przypadku katastrofy z 10 kwietnia 2010: - Mieliśmy do czynienia nie tylko z zabiciem osób, mieliśmy do czynienia z atakiem na państwo polskie. Antoni Macierewicz wprost został zapytany o to, czy to właśnie rosyjski prezydent, Władimir Putin, odpowiada za katastrofę smoleńską. Polityk jasno wskazał: - Moim zdaniem tak, dlatego, że wszystkie decyzje, jakie był podjęte, były decyzjami, które musiały być podejmowane właśnie przez niego. (...) To on rozstrzygał działanie wszystkich tych instytucji i osób, które doprowadziły do tego dramatu, jedną z istotniejszych osób był człowiek, który reprezentował interesy rosyjskie w Polsce, był funkcjonariuszem rosyjskich służb – powiedział przewodniczący podkomisji smoleńskiej Antoni Macierewicz.