Antoni Macierewicz od początku angażuje się w sprawę wyjaśnienia tajemnic katastrofy. Za to bywał jednak krytykowany, bowiem metody badawcze jego podkomisji, oraz fakt, iż przeznaczono na jej działanie spory budżet, budziło wątpliwości. Jednak on ciągle stoi przy swoim: oficjalna przyczyna katastrofy to kłamstwo. - Prawda o katastrofie została już ustalona i jest zawarta w naszych konkluzjach, które zostaną rychło przekazane opinii publicznej – przekazał Macierewicz na antenie Telewizji Republika.
ZOBACZ TEŻ: Znamy szczegóły obchodów 10 rocznicy katastrofy smoleńskiej! Rozpocznie je prezes PiS
Kiedy zatem raport, zawierający wnioski ludzi byłego szefa MON ujrzy światło dzienne? Czy stanie się to w rocznicę? - Wyniki prac podkomisji zostaną przedstawione w pierwszym możliwym terminie zważywszy na obecne okoliczności, związane z Wielkim Tygodniem i pandemią – zaznaczył polityk. - W pewnym sensie nie kończy jeszcze naszej pracy. Jeżeli chodzi np. o rekonstrukcję wraku to zespół, który nią się zajmuje, wskazuje, że czeka go jeszcze wytężona praca – skwitował.
Tymczasem jak dowiedzieli się nieoficjalnie, że prokuratura nie ma jeszcze raportu podkomisji.