Jak mówił w swoim przemówieniu Macierewicz: - Front nienawistników taką prowokację chciał właśnie przygotować. I w taką prowokację schwytać PiS. Nie ma cienia wątpliwości, że dla olbrzymiej części, myślę że dla wszystkich posłów PiS jest najważniejszą, jedną z najważniejszych ich misji politycznej. Tej misji dla której kształt państwa i narodu jest fundowany na katolickiej nauce społecznej.
Następnie kontynuował: - Ale nie o deklamacje chodzi, tylko o skuteczne działanie. Bo przecież wszyscy którzy przeżyli świadomie ostatnie kilka dni mają pełne rozeznanie, że udało się przeciwnikom Polski rozniecenie takiej fali absurdalnej i zupełnie niepatrzącej na rzeczywistość nienawiści do PiS, do obrońców życia, niestety w jakimś wymiarze do Kościoła w ogóle, że szansa na rzeczywiste przejście ustawy w Sejmie o całkowitej ochronie życia dziś była żadna (...) Gdyby dziś ją przegłosowano, to jedyne co mielibyśmy zagwarantowane to przedłużenie na dni, tygodnie i miesiące narastającego seansu nienawiści do polskości. (…) Z drugiej strony mamy świadomość tego, że spadnie na nas oczywiste stwierdzenie: tyle mówiliście o ochronie życia, a teraz głosujecie przeciw ustawie, która jest dobra w założeniach? Otóż czasem bywa tak, że dla osiągnięcia dobra trzeba się na chwilę zatrzymać.
Jak ujął poetycko: - Wiedzieliśmy, że ustawa rozpęta takie emocje, których nie będzie można zatrzymać. A ludzie wplątani w tę emocję, zwłaszcza kobiety, nie będą zdolne przez długie lata wyplątać się z posiewu nienawiści, jakim zostały zatrute.
Całe nagranie wyglądało następująco:
Internauta skomentował:
Grafikę usunęli ale tego pana nieupilnowali. https://t.co/7HQAKFMUSq
— jozefmoneta (@jozefmoneta) 6 października 2016
Zobacz także: Konkurs na prezesa TVP. SPIĘCIE Lichockiej z Kurskim. RELACJA NA ŻYWO - WIDEO