Macierewicz nietykalny? Dorn ma inne zdanie, "podtapianie już się zaczęło"

2017-04-05 12:25

Wielu publicystów i oponentów politycznych partii rządzącej uważa, że Antoni Macierewicz ma tak silną pozycję w partii, że nawet Jarosław Kaczyński nic nie może mu zrobić. W swoim środowym wystąpieniu w TVN24 zupełnie inne zdanie przedstawił były polityk tej partii, Ludwik Dorn. Jak obrazowo stwierdził: - Nie sądzę, żeby podziękowano Macierewiczowi w ciągu najbliższych miesięcy, ale na pewno nastąpi to w dłuższej perspektywie. W PiS już rozpoczęła się operacja podtapiania szefa MON i w pewnym sensie stoi za tym Jarosław Kaczyński. Swoją teorię poparł trzema faktami.  

Według Dorna Macierewicz niejednokrotnie pokazał ostatnimi czasy, że "sprawstwo kierownicze Jarosława Kaczyńskiego ma swoje granice". W jego opinii widać, że prezes PiS ma problem z Macierewiczem, choć jeszcze nie stracił kontroli nad sytuacją. Jak dodał: – Jeżeli natomiast Macierewicz nie poniesie konsekwencji za swoje zachowanie, to działacze partyjni i posłowie niższego szczebla mogą zacząć zadawać trudne pytania. W związku z tym rozpoczęła się operacja podtapiania szefa MON.

Przemawiać za tym miałaby trzy fakty. Jak wymieniał Dorn: - Nagła rezygnacja z prezesa Polskiej Grupy Zbrojeniowej, bliskiego współpracownika Macierewicza. Kolejna rzecz to pojawienie się w MON ministra Dworczyka, który zajmuje się polityką historyczną i obroną terytorialną. Do tego dochodzą listy prezydenta do szefa MON. Te ostatnie mają dowodzić, że "nie ma innego wytłumaczenia, że Duda zrobił to ze zlecenia Kaczyńskiego".

Według Dorna minister Macierewicz nie utrzyma się na swoim stanowisku do końca kadencji. Jak mówił: - Nie sądzę, żeby podziękowano Macierewiczowi w ciągu najbliższych tygodni, czy nawet miesięcy, ale na pewno nastąpi to w dłuższej perspektywie.

Zobacz także: Finanse PiS- na co partia Kaczyńskiego wydaje pieniądze?