- W przyszłym roku chciałbym widzieć więcej zrozumienia ze strony ludzi kultury dla narodu, w którym żyją i za którego pieniądze tworzą. Kultura narodowa często bywa antynarodowa. Jest na to bardzo dużo przykładów i nie chodzi tylko o te prymitywne prowokacje, które są dziś podstawą sukcesu w teatrze czy sztukach plastycznych. Dlaczego np. brak polskiej klasyki w teatrze? Czyli Fredry, Wyspiańskiego, Słowackiego. Anglicy wierzą, że Szekspir ma sens.
Zobacz: Prezydent Komorowski chce nazw dla autostrad
Francuzi, że Molier ma sens. Chciałbym, żeby twórcy mieli więcej odwagi, żeby ich dzieła dotykały współczesności, a żeby mniej było w nich eksploracji marginesu, dewiacji, dziwactw. Jeśli nic nas wszystkich nie łączy, co nam się permanentnie wmawia, to nie interesujemy się naszą kulturą. Ale mam wrażenie, że poczucie wspólnoty powoli się odbudowuje. Na przykład okazało się, że TVP osiągnęła wielomilionową oglądalność programem "Test z historii" na temat polskich powstań. Dokładnie takie programy powinna robić telewizja publiczna. Liczę też, bo nie wypada mi tego nie powiedzieć, że uda się doprowadzić w 2014 roku do realizacji "Smoleńska".
Maciej Pawlicki
Producent, telewizyjny i filmowy