Od początku 2022 roku trwa wielkie zamieszanie związane z Polskim Ładem. Wiele osób odnosi się do projektu krytycznie, inni nie wiedzą, jak zmienią się ich wynagrodzenia. Właśnie do tego nawiązał w swoim materiale Maciej Orłoś. – Wyobraźcie sobie taką sytuację: macie pod opieką grupę małych dzieci. Zostawiacie je na krótko same w kuchni. Kiedy wracacie, dzieci chwalą się, ze zrobiły na obiad zupę. Okazuje się, ze faktycznie, tylko że jest to zupa z octu, piasku, płynu do mycia naczyń, łyżek i pociętego papieru. Na dodatek kuchnia po tym kucharzeniu nadaje się już tylko do kapitalnego remontu. Wiecie, jak nazywa się ta zupa, którą dzieci ugotowały? Polski Ład – mówił dziennikarz, a całość ozdabiają obrazki wykonane w Paincie. Później porównał rząd do grupy małych dzieci, którym wydaje się, że coś potrafią, a potem „mama”, czyli urzędnicy skarbowi czy księgowi, muszą ten bałagan posprzątać. Następnie przytoczył wypowiedź Anny Jagodzińskiej, która skarżyła się w jednym z wywiadów na zamieszanie i chaos, jakie wywołał Polski Ład. Maciej Orłoś zarzuca też, że politycy mimo to uważają, iż wszystko jest w porządku i dalej komplikują sprawę, dodając kolejne nowelizacje czy rozporządzenia. Trzeba przyznać, ze dziennikarz przedstawił swoje stanowisko w wyjątkowo zabawny i lekki sposób.
Sprawdź: Jolanta Kwaśniewska pokazała Agacie Dudzie, gdzie raki zimują! Druzgoczący cios
W naszej galerii możesz zobaczyć, jak mieszka Maciej Orłoś.