Mało kto wie, że europoseł PiS pochodzi z artystycznej rodziny! Jego ojciec Henryk T. Czarnecki (84 l.) był reżyserem, a jego dziełem był m.in. film „ A jeśli będzie jesień” z 1976 roku. Pracował również z Aleksandrem Fordem (+ 72 l.) przy filmie „Krzyżacy”.
Mało brakowało, a Czarneckiego nie byłoby dziś w wielkiej polityce, ale robiłby karierę na deskach teatrów, czy grał w filmowych hitach! - Kiedy byłem małym chłopcem spotkał mnie i moją mamę Aleksander Bardini (+ 82 l.)– wielki reżyser teatralny i filmowy – i koniecznie chciał, abym zagrał w jakimś filmie. Mama miała jednak wtedy dużą nieufność wobec środowiska artystycznego, szczególnie po rozwodzie z moim ojcem. I przekreśliła wtedy moją karierę aktorską… - opowiada nam Czarnecki.
Ale polityk wychodzi z założenia, że jeszcze drzwi wielkiej kariery aktorskiej się przed nim otworzą! Pytany o to, czy chciałby zagrać w hicie TVP, czyli serialu „M jak miłość” odpowiada, że wszystko przed nim. - Po zakończeniu kariery politycznej mógłbym w przyszłości zagrać jakiegoś emeryta, który buja się w fotelu i udziela jak wujek dobra rada różnych rad młodszym od siebie. Pytanie tylko, czy tych rad będzie chciał ktoś słuchać, ale jestem dobrej myśli – zaznacza Ryszard Czarnecki.
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Europoseł Czarnecki przyłapany bez koszulki! OSTRO zasuwa! [DUŻO ZDJĘĆ!]