Od kilkunastu tygodni sytuacja na granicy polsko-białoruskiej jest napięta. Dochodzi do nielegalnego przekraczania granicy przez imigrantów, w lasach koczują ludzie, a straż graniczna miała pełne ręce roboty. W sondażu IBRiS przeprowadzonym na zlecenie "Rzeczpospolitej" zapytano, czy "Kryzys na wschodniej granicy jest elementem wojny hybrydowej, którą prowadzi białoruski prezydent". Aż 55,4 proc. ankietowanych zdecydowanie zgadza się z tym stwierdzeniem, a 30,5 proc. raczej się zgadza. Ekspert, politolog dr Maciej Milczanowski z Uniwersytetu Rzeszowskiego, poproszony o skomentowanie sondażu przyznał, że "konsolidacja społeczeństwa w obliczu właściwie definiowanej wojny hybrydowej jest pożądana, bo teraz społeczeństwo jest spolaryzowane". IBRiS sprawdził też, kto najczęściej wskazuje na zagrożenie na Wschodzie. W sondażu, którego wyniki opublikowano we wtorek wskazano głównie, że to zwolennicy Andrzeja Dudy oraz PiS, a szerzej Zjednoczonej Prawicy. Ponad połowa (55,3 proc.) ankietowanych uważa, że budowa solidnego ogrodzenia na granicy polsko-białoruskiej jest rozwiązaniem kryzysu migracyjnego. Przeciwne zdanie ma 38,6 proc. badanych.
Łukaszenka prowadzi wojnę hybrydową. Polacy nie mają wątpliwości. Sondaż
2021-10-12
7:14
Sytuacja na granicy polsko-białoruskiej cały czas jest napięta. O to, co się tam aktualnie dzieje w najnowszym sondażu zapytała "Rzeczpospolita". Zbadań przeprowadzonych przez IBRiS dla gazety wynika, że prawie 86 proc. ankietowanych zgadza się ze stwierdzeniem, że kryzys na polsko-białoruskiej granicy jest elementem wojny hybrydowej, którą prowadzi reżim Łukaszenki.
ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski: Politycy zawodzą ws. sytuacji na granicy [Super Raport]