Łukasz Warzecha

i

Autor: Andrzej Lange

Łukasz Warzecha: Taktycznie lepiej będzie dla PiS nie poruszać tematu orkiestry Owsiaka

2015-12-22 3:00

Czy będzie rządowy zakaz wspierania Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy?

"Super Express": - Poseł Stanisław Pięta napisał na swoim twitterowym koncie, że funkcjonariusze służb państwowych, którzy wezmą udział w tegorocznym finale Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, powinni na drugi dzień złożyć podanie o zwolnienie ze służby. Wojsko, straż pożarna i policja chyba co roku angażowały się w finały Owsiaka... Pan niemal co roku był zaś czołowym "owsiakosceptykiem".

Łukasz Warzecha: - Poseł Pięta ma pewną licencję na takie stwierdzenia. Jest z tego znany, jest w grupie posłów, którym wolno więcej, których oświadczenia traktowane są z lekkim przymrużeniem oka. Jestem za tym, żeby PiS raczej tego tematu nie poruszał, gdyż nie powinien otwierać sobie kolejnego frontu na wojnie i dawać pretekstu przeciwnikom.

- Czyli dopuścić służby państwowe do udziału w finale WOŚP czy nie?

- Należy skończyć z wyjątkowymi warunkami i preferencjami dla Jerzego Owsiaka, który cieszył się szczególnymi względami administracji państwowej na różnych szczeblach. Włączając terroryzowanie samorządów, nawet jeżeli gminy kosztowały te finały zbyt duże pieniądze i nie było ich na to stać! W tym pojawiały się w bezprecedensowy sposób służby mundurowe. I może jeszcze nie wytaczając w tym roku najcięższych dział, rząd i posłowie mają prawo się temu przyglądać i domagać, by to się skończyło.

- Co z funkcjonariuszami służb, którzy jednak się zaangażują? Przełożeni wyciągną konsekwencje?

- Wszystko zależy od tego, jaką przyjęłoby to formę. Gdy ktoś w czasie wolnym coś chciałby robić bez publicznych środków, to nie ma sensu tego tępić. Nie wyobrażam sobie jednak, żeby publiczne pieniądze były wydawane na imprezę jednej organizacji. Gdzieś tama takim praktykom powinna być postawiona. Żadne przedsięwzięcie charytatywne nie cieszyło się takimi przywilejami jak WOŚP - ani Szlachetna Paczka, ani Caritas, ani Polska Akcja Humanitarna. Jerzy Owsiak zwrócił się kiedyś do swoich krytyków, mówiąc: jeżeli wam się nie podoba, to po prostu nie przeszkadzajcie. I ten postulat w pełni popieram. Niech państwo nie przeszkadza Owsiakowi, niech w warunkach rynkowych, bez preferencji, pokaże, co potrafi.

- Myśli pan, że po zadymie wokół Trybunału zadyma wokół imprezy Jerzego Owsiaka jest dla PiS do wygrania? WOŚP ma świetny PR, a PiS ma PR taki sobie...

- Nie ma się co aż tak przejmować PR, choć jak wspomniałem, odradzałbym zbyt gwałtowne akcje, ale jeżeli prawdą jest, że Komitet Obrony Demokracji prowadzi rozmowy z Jerzym Owsiakiem, to chciałbym, żeby te rozmowy zostały sfinalizowane. KOD to organizacja sztuczna, dęta i służąca utrzymaniu wpływów przez poprzednie władze. I wtedy Owsiak, który zawsze był kryptopolitykiem, wystąpił wreszcie w politycznej roli i niech w tej roli oficjalnie organizuje swoją zbiórkę, nie ukrywając swoich poglądów, wśród zwolenników KOD.

- Wie pan, że nawet wielu posłów PiS, widząc w szpitalach sprzęt kupiony ze zbiórek WOŚP mówiło, że w wielu kwestiach z Owsiakiem się nie zgadzają, ale zbiórkę popierają. Czy nie jest tak, że część prawicy chce "umrzeć za sprawę", byle pokazać, jaka jest pryncypialna?

- Rzeczywiście może tak być. Dlatego byłbym tu za akcją bardziej utemperowaną, by nie rzec ukrytą. Spokojną, bez nerwów. Mówiąc obrazowo, nie wypuszczałbym na Jerzego Owsiaka Krystyny Pawłowicz. Z punktu widzenia sposobu funkcjonowania państwa i podejścia do innych przedsięwzięć państwo nie powinno utrzymywać wyjątkowych preferencji ani utrudniać życia Owsiakowi.

Zobacz: Marek Król komentuje: Kłamiemy, by przeżyć