Łukasz Warzecha

i

Autor: East News

Łukasz Warzecha: Lewackie pierwiastki w PiS

2018-03-02 5:29

Wśród poprawek zgłoszonych przez PiS do prawa łowieckiego znalazł się zakaz udziału w polowaniach dzieci i młodzieży. Oznacza to, że nawet jeśli rodzice będą chcieli zabrać na przykład szesnastolatka na polowanie, nie będą mogli tego zrobić. Będzie to możliwe dopiero, gdy dziecko stanie się pełnoletnie.

W tym chorym pomyśle widać świetnie, jak bardzo lewicową, wręcz lewacką momentami partią jest Prawo i Sprawiedliwość. Po pierwsze - silnie obecne są wśród jego działaczy charakterystyczne dla lewicy wątki ekooszołomskie. Próba zniszczenia branży futerkowej, wprowadzenie do tego samego projektu ustawy zakazu pokazywania zwierząt w cyrkach, zakaz trzymania psów na łańcuchach, wreszcie przepisy wymierzone wprost w myśliwych - grupę najsilniej chyba znienawidzoną przez lewackich aktywistów. Grupę kultywującą piękną i ważną dla Polaków tradycję myśliwską, unieśmiertelnioną między innymi w "Panu Tadeuszu".

Ale gorszy jest drugi wątek: skrajny paternalizm państwa PiS, także typowy dla lewicy, czyli przekonanie, że państwo (a więc urzędnicy czy posłowie) posiadają jakąś hipermądrość niedostępną dla maluczkich, których muszą przeto nakierowywać na drogę cnoty niezliczonymi nakazami i zakazami, gdyż obywatele są zbyt głupi, aby postępować mądrze sami z siebie.

Tym razem posłowie uznali, że rodzice nie mogą sami decydować, czym chcą zainteresować swoje dzieci, dokąd je zabierać i co im pokazywać.

Oczywiście zaraz odezwą się obrońcy absurdalnego pomysłu, krzycząc, że państwo musi wkroczyć, gdy rodzice chcą zapoznawać dzieci z mordowaniem zwierząt. Problem w tym, że jeśli zgodzimy się na tak głęboką interwencję w kompetencje rodziców w imię - powiedzmy szczerze - ideologii, nic nie stoi na przeszkodzie, żeby sprawy poszły dalej. Sejm mógłby na przykład ograniczyć ustawowo wysokość kieszonkowego, żeby biedniejsze dzieci nie czuły się gorsze niż bogatsze. To akurat byłoby idealnie zbieżne z socjalistyczną narracją PiS o złych bogaczach i pokrzywdzonych "zwykłych Polakach". Hulaj dusza!

Wiem, wiem - nie powinienem podpowiadać. Boję się jednak, że i bez moich podpowiedzi nie takie rzeczy jeszcze zobaczymy.

ZOBACZ TAKŻE: Nowy rywal dla Trzaskowskiego w Warszawie? Zmiana koncepcji w PiS

Nasi Partnerzy polecają