"Super Express": - Po pana przemówieniu brawo bili posłowie Platformy Obywatelskiej i opozycji. Czy oznacza to, że zamierza pan zmienić barwy klubowe?
Łukasz Rzepecki: - Nie. Na pewno nie zamierzam zmienić barw politycznych, nie planuję przejścia ani do Platformy Obywatelskiej, ani do innego ugrupowania. Bardzo dobrze czuję się w Prawie i Sprawiedliwości, konsekwentnie realizuję program tego ugrupowania. Jako politycy PiS mówiliśmy przed wyborami, że jak będziemy rządzić, to nie podniesiemy podatków. Wierność zasadom to coś, co powinno nas odróżniać od Platformy Obywatelskiej, której przedstawiciele przed laty mówili, że nie będą podwyższać wieku emerytalnego, a jak doszli do władzy, wiek emerytalny podwyższyli. Prawo i Sprawiedliwość musi być inne. Ja to zresztą obiecałem wyborcom, a słowo dane ludziom jest dla mnie najważniejsze. Obiecałem wyborcom, że jeśli będzie jakikolwiek projekt podnoszący podatki, to ja mu będę przeciwny. Osobiście jestem za projektami proobywatelskimi, jakie PiS wprowadzało do tej pory, jak program Rodzina 500 plus. Konsekwentnie się pod tymi ważnymi społecznie projektami podpisywałem i podpisuję się pod nimi nadal. Projektom takim jak fundusz dróg samorządowych, które podnoszą podatki, zawsze i konsekwentnie będę przeciwny.
- Ustawę o opłacie paliwowej nazwał pan "antyobywatelską i antyludzką". Dlaczego?
- W moim przekonaniu ta ustawa może doprowadzić do dużego wzrostu cen paliwa, a co za tym idzie - do wzrostu cen żywności czy usług transportowych. To mocno uderzy w Polaków, jest więc i antyobywatelskie, i antyludzkie.
- Mówi pan, że nie zamierza przejść do Platformy Obywatelskiej. A jednak politycy tej partii biją panu brawo, a wiele osób - w tym znani publicyści - chwali odwagę, jaką było zaprezentowanie zdania odrębnego niż własna partia. Nie obawia się pan, że partia teraz może za nielojalność wykluczyć pana z własnych szeregów?
- Nie, absolutnie nie obawiam się tego, ponieważ konsekwentnie realizuję program Prawa i Sprawiedliwości. Jestem wierny temu, co mieliśmy zapisane w programie, o czym politycy PiS przed wyborami parlamentarnymi mówili - że na pewno nie będziemy podwyższać obciążeń podatkowych. Jestem podwyżkom przeciwny. Nie widzę więc powodu, dla jakiego miałbym być za wierność programowi wyrzucony z partii.
ZOBACZ: Poseł Nowoczesnej: „Niech PiS wprowadzi podatek od kłamstwa wyborczego!”