Wczoraj opisaliśmy, jak Jarosław Kaczyński (71 l.) zastanawia się nad zastąpieniem Solidarnej Polski koalicją z PSL. Ziobryści nie chcą bowiem w ramach rekonstrukcji rządu zgodzić się na odebranie im jednego resortu, którym miałby być resort środowiska. - Prezes PiS ma już tego dość. Ma też dość ostrego kursu, który przybrała partia Ziobry, a z PSL będzie miał spokój, bo dostaną frukta i będą siedzieć cicho – przyznaje nam ważny polityk PiS. Co na to ludowcy? - Jeśli PiS powie nam: przyjdźcie do nas i weźcie resort sprawiedliwości i zróbcie z tym porządek, to byłaby oferta, nad którą warto byłoby się poważnie zastanowić – mówił poseł Władysław T. Bartoszewski (65 l.). To oburzyło partię Ziobry, która nie zamierza oddawać pola ludowcom. Zbigniew Ziobro o nowej umowie koalicyjnej oraz zmianach w rządzie miał rozmawiać wczoraj z Kaczyńskim na Nowogrodzkiej. - Sądząc po praktykach PSL i przygodach tych polityków nic dziwnego, że jest u nich zainteresowanie wokół prokuratury. Zjednoczona Prawica jest silna i realizuje swój program, a PSL-u się w ogóle nie obawiamy. Ludowcy znacząco odbiegają od tego, co przyświeca ZP i ciężko byłoby pogodzić programowo taki ewentualny sojusz PiS-PSL – komentuje nam wiceminister klimatu, poseł SP Jacek Ozdoba (29 l.).
Wtóruje mu wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta (31 l.). - Uważamy, że aktualna struktura rządu gwarantuje prawidłowe realizowanie zadań. Natomiast rozmowy się toczą. Minister środowiska Michał Woś w krótkim czasie swojego urzędowania rozpoczął kilka ważnych inicjatyw, które są pozytywnie oceniane – zaznacza Kaleta.