- Co dotyczy wystąpienia pani M. Ogórek, to mogę powiedzieć, że ambasada pozytywnie ocenia przemówienia polskich działaczy politycznych i społecznych, którzy opowiadają się za normalnymi, dobrosąsiedzkimi stosunkami między naszymi państwami - zapewnia Walerija Pierżynska, attaché ambasady Federacji Rosyjskiej. To "Super Express" poinformował o tym, że sztab Magdaleny Ogórek zabiega o spotkanie tej niezależnej kandydatki z prezydentem Rosji. Zapytaliśmy także o to ambasadę. - Nie komentujemy ewentualnych wizyt zarówno rosyjskich delegacji w Polsce, jak i polskich delegacji w Rosji, jeżeli nie ma w tej sprawie odpowiedniego porozumienia stron - odpowiedziała nam dyplomatycznie Pierżynska.
Zobacz też: Magdalena Ogórek: Mainstream ruszył, żeby urwać mi kilka procent głosów
Okazało się także, że Rosjanie są zachwyceni Ogórek, która w swoim pierwszym wystąpieniu podkreślała gotowość do współpracy z Władimirem Putinem. - Ja nie wahałabym się odpowiedzieć na depeszę i podniosłabym słuchawkę, by do prezydenta Rosji zadzwonić - mówiła Ogórek. Jak widać, kandydatka niezależna ma lepszy układ z Putinem niż z szefem SLD Leszkiem Millerem (69 l.). Według naszych informacji w sztabie dochodzi do istnych awantur o pieniądze. - Wszystkie kwestie finansowe zostały już dawno uregulowane - mówił kilka dni temu Miller, ujawniając, że na kampanię kandydatki niezależnej partia przekazała milion złotych. - Nie wydaje mi się, żeby to był milion - ripostowała Ogórek w TVP.