Niektórzy twierdzą, że to droga na około, bo zamiast ustawy zostało podpisane prezydenckie rozporządzenie. Tym sposobem uniknięto głosowań w Sejmie. Jak się tłumaczy prezydent? Pierwszym argumentem Andrzeja Dudy było stwierdzenie, że „nie było właściwie żadnych wątpliwości, że ludzie, którzy pełnią stanowiska wiceministrów, zarabiają niewspółmiernie mało”. – Pensje nie zmieniły się w ciągu ostatnich ponad 20 lat – mówił prezydent w Polsat News. A ponieważ od wynagrodzeń wiceministrów zależą wynagrodzenia innych polityków, skorzysta spora grupa.
I tak np. uposażenie posłów i senatorów wynosi 80 proc. wynagrodzenia wiceministra. Powiązana jest z nim też dieta. W związku z tym od 1 sierpnia senatorowie i posłowie, którzy teraz zarabiali 8 tys. zł plus 2,5 tys. diety, zarobią łącznie ok. 16,8 tys. zł!
Nie wszyscy jednak są za podnoszeniem wynagrodzenia. Marek Borowski, senator Lewicy, na Twitterze ogłosił, że część odda na cele charytatywne.
– Mogę zaakceptować podwyżkę mojej płacy jedynie w wysokości 2000 zł, odebranych mi bezpodstawnie przez Kaczyńskiego w 2018 r. Resztę będę do końca kadencji przekazywał na rzecz działających na warszawskiej Pradze fundacji i organizacji – napisał senator.
– Każdy zrobi, co będzie chciał, ale nie wiem, dlaczego senator Borowski będzie dyktował parlamentarzystom, co mają robić – odpowiedział wicerzecznik PiS Radosław Fogiel.
Oburzenia podwyżkami nie kryją za to zwykli Polacy. – To skandal, a przede wszystkim brak odpowiedzialności, by w tak ciężkich czasach podnosić gaże polityków – mówi pan Dariusz ze wsi Żabokliki na Mazowszu.
Marek Lendzion (50 l.), Siedlce
Chętnie oddam swoje pobory takiemu posłowi, a on niech mi odda swoje. Jest wiele innych potrzeb w kraju, niekoniecznie napychanie kieszeni polityków.
Dariusz Bartosiak (53 l.), Żabokliki
To skandal, by w tak ciężkich czasach podnosić gaże polityków. Bardziej pieniądze są potrzebne na podniesienie rent i emerytur
Michał Orłowski (37 l.), Gdynia
Znów myślą tylko o sobie. Najpierw powinni zatrzymać inflację, a dopiero potem przyznawać sobie podwyżki. To rosnące ceny są problemem, którym powinny się zająć władze.