"Lis to efekt skrzyżowania ŚWINI i HIENY". Kto tak powiedział?!

Niedawno Jan Pietrzak świętował jubileusz pracy artystycznej. Zorganizowany z tej okazji koncert został też wyemitowany na antenie Telewizji Polskiej, w TVP Kultura. Oczywiście głównym bohaterem koncertu był Pietrzak, który sypał żartami jak z rękawa. Nie obeszło się bez dowcipów o politycznym zabarwieniu. Od Pietrzaka dostało się choćby... Tomaszowi Lisowi. Pietrzak określił swój występ jako "Pożegnania" i żartował: - Towarzystwo Weterynarii Polskiej, w skrócie TVP dokonało udanego połączenia genów świni i hieny. Efektem krzyżówki jest Lis - zaśmiewał się kabareciarz. Pietrzak naigrawał się też z Ryszarda Petru, Stefana Niesiołowskiego i Joanny Senyszyn: - Obecna wersja Palikota, czyli Petru, jest bardziej nowoczesny jednak od Twojego Rucha. Tamtego Rucha pochodziła z Biłgoraja, a ten jest "rumunem" Balcerowicza. Z Petru będzie beka! Naliczył święto 6 króli zamiast 3, bo mu się podwoiło w oczach (...) - mówił i wyliczał wszystkie wpadki Petru: rubikonia, Sejm głuchy i inne. Mówił też, że skoro Petru boi się, że 500plus zostanie przepite przez ojców, to znaczy, że jego ojciec przepijał wszystko i "zabrakło kasy na dokształcenie cymbała".

Skomentował też to, że nie ma już SLD w polityce, a  Joannę Senyszyn określił słowami "zardzewiała, skrzecząca pudernica", a o Palikocie powiedział: - Walikmiot, sukinkot, wrócił do swojego chlewu ze świńskimi ryjami i sztucznymi członkami. O pośle Niesiołowskim mówił, że został nam na pociechę: - (...) Niesiołowski jest z pierwszego zawodu entomologiem, jest profesorem owadologii. Jego naturalne środowisko ekologiczne to wszy, mendy, gnidy, pluskwy, muchy plujki, żuki gnojniki. I to jest również jego elektorat! - drwił ku uciesze widowni.

Pietrzak- Lis to skrzyżowanie świni i hieny. Co ja na to? Szczerze? Nic.

— Tomasz Lis (@lis_tomasz) 7 sierpnia 2016

Słowa o tym, że Lis jest połączeniem świni i hieny doszło do uszu dziennikarza. Tomasz Lis umieścił na Twitterze krótki wpsi: - Pietrzak- Lis to skrzyżowanie świni i hieny. Co ja na to? Szczerze? Nic. Innego zdania są jednak internauci:

Nie wiem kogo to śmieszy ale w telewizji publicznej, zwłaszcza tej od kultury, takie żarty mi się nie podobają https://t.co/dFhb7PXlhz

— kataryna (@katarynaaa) 8 sierpnia 2016