Tomasz Lis zaczął program od porównania Andrzeja Dudy i jego poprzedników, czyli Lecha Wałęsy, Aleksandra Kwaśniewskiego, Lecha Kaczyńskiego i Bronisława Komorowskiego. Wyemitowane zostały fragmenty uroczystych ślubowań prezydentów. Lis podkreślił, że Duda wypowiadając słowa o tym, że będzie stał na straży konstytucji, zapomniał o tym, by jej przestrzegać: - Czy można było mieć wątpliwości, że prezydent Duda nie złamie przysięgi i dotrzyma słowa? On sam nie miał chyba żadnych.
Prezydent nie tylko nie dochował wierności konstytucji. Złamał ją #TomaszLis
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) 7 marca 2016
Później Lis komentował obietnice, jakie Duda - jeszcze w czasie kampanii wyborczej - złożył wyborcom. Wśród nich była ta o złożeniu projektu ustawy o podwyższeniu kwoty wolnej od podatku. Dziennikarz wypomniał też, że Duda mówił, iż będzie prezydentem wszystkich Polaków: - Niestety, odbudowa wspólnoty to zadanie trudne. Czasem jest nawet tak, że ta odbudowa prowadzi do jeszcze większych podziałów - skomentował Lis.
Prezydentowi dostało się też za to, że w Monachium w czasie debaty o bezpieczeństwie mówił - zdaniem Lisa - po angielsku słabo. - Wystąpienie Dudy w Monachium obecni tam ocenili bardzo krytycznie. Być może byłoby lepsze, gdyby prezydent mówił po polsku.
Po angielsku, bez kartki, szukając słów, powtarzając te same zwroty, Duda był wybitnie mało precyzyjny i wypadł słabo #TomaszLis
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) 7 marca 2016
Lis drwił też, że Andrzej Duda obiecywał aktywną prezydenturę, jak stwierdził prowadzący Duda jest aktywny, bo jeździ na nartach. Zgodził się z tym gość Lisa, Andrzej Olechowski: - Co wnosi ten prezydent? Nie wiem. Narciarz. Coś więcej? Nie ma jeszcze jego stylu - ocenił.
Duda obiecał, że nie będzie siedział pod żyrandolem. I nie siedzi. Jeździ za to na nartach #TomaszLis
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) 7 marca 2016
Tomasz Lis podsumował prezydenturę Dudy krótko: - Na razie prezydent Duda nie spełnia obietnic i nie robi tego, co zapowiadał.