Skąd ta pewność? Sprawdziliśmy, czy raper, który startował z głoszącego buntownicze i antysystemowe hasła ugrupowania, jest w stanie pójść na kompromisy. I zamiast luźnych buntowniczych ciuchów założyć coś bardziej pasującego do sejmowych wnętrz, zakryć gęsto pokrywające jego ciało tatuaże czy w końcu zdjąć czapkę bejsbolówkę, która sprawia wrażenie zrośniętej z jego czaszką. I ku naszemu pozytywnemu zaskoczeniu Liroy jest gotowy porzucić atrybuty związane z jego dotychczasowym życiem. - Na pewno w czapce nie będę stał - obiecuje w rozmowie z fałszywym urzędnikiem, za którego się podaliśmy. Przyznaje też, że w trakcie pierwszego posiedzenia Sejmu będzie mieć odpowiedni strój, a tatuaże na rękach zakryje czarną koszulą. Problem jest tylko z głową, na której po zdjęciu czapki pojawi się wizerunek wściekłego klauna. - Myślę, że ludzie przez dwadzieścia lat przyzwyczaili się do moich tatuaży. Poza głową nie widać moich tatuaży. Głowy sobie nie utnę - tłumaczy Liroy. A my już czekamy na jego pierwsze projekty ustaw!
Liroy zapowiada: zasłonię swoje tatuaże w Sejmie
2015-11-03
3:00
Mocne teksty piosenek, zamiłowanie do używek i niepolityczny język wypowiedzi. To rzeczy, z których do tej pory najbardziej znany był raper Piotr Liroy Marzec (44 l.). Okazuje się, że rozpoczęta niedawno parlamentarna kariera stępiła buntowniczy charakter kieleckiego "Scyzoryka". I w nadchodzącym czasie zamiast wywoływać kolejne skandale zamierza się on grzecznie dopasować do panujących w Sejmie zwyczajów.