- Chcemy, by od 1 stycznia 2018 r. mógł być dozwolony handel w co drugą niedzielę - zapowiada od jakiegoś czasu poseł PiS Janusz Śniadek (62 l.), przewodniczący podkomisji stałej do spraw rynku pracy. Wczoraj w Sejmie odbyło się w tej sprawie kolejne posiedzenie komisji. Ale zgody Solidarności na to rozwiązanie nie ma - związkowcy chcą zakazu pracy sklepów we wszystkie niedziele.
Czy odpowiedzią na propozycję PiS mogą być dwie wolne od handlu soboty? - Choćby w czasach PRL w soboty się nie pracowało. Jak posłowie będą się upierać, to my będziemy zbierać podpisy za dwoma sobotami - mówi z przekąsem Bujara. - Nie należę do łatwych przeciwników, wiem, o co walczę. A walczę o te kobiety, które są zatrudnione w galeriach czy wielkich sklepach. Żadnej z nich nie jest to obojętne - dodaje.
- Rozumiem, że te dwie soboty to taki specjalny wybieg, taka trochę zemsta za dwie niedziele. Ale trzeba pamiętać, że w przypadku niedziel potrzebny jest kompromis. Aspekt społeczny to jedno, ale ekonomia również jest ważna. Mam nadzieję, że dojdziemy do porozumienia - mówi nam poseł Prawa i Sprawiedliwości Grzegorz Matusiak (56 l.), członek podkomisji do spraw rynku pracy.
Zobacz także: Ojciec Jacek przed komisją Amber Gold. Czy w klasztorze UKRYWANO złoto?
Przeczytaj również: Patryk Jaki zaprezentował projekt dużej ustawy reprywatyzacyjnej
Polecamy ponadto: Kukiz PODEJRZEWA posłów o picie w Sejmie? Chce ALKOMATU przy mównicy