– Nie znam pana posła Wróblewskiego. Jeżeli ta kandydatura wpłynie do Senatu, to oczywiście będę o tym myślała i będziemy o tym rozmawiali. Nie tylko ja – mówi "SE" senator Staroń.
Senator podkreśla, że nie zna działalności posła Wróblewskiego i nad jego kandydaturą pochyli się, kiedy zostanie ona zaprezentowana.
– Nie znam działalności pana posła, jeżeli chodzi o prawa ludzi. Muszę ją poznać i wtedy będę o tym myślała – wskazuje.
Nie przegap:
- Kim jest Bartłomiej Wróblewski? Szokująca biografia! Wiemy, co robił za granicą
- Bartłomiej Wróblewski jednak nie będzie RPO? Złowróżbne słowa senatora PSL
Lidia Staroń dostała propozycję od PiS?
W mediach od dłuższego czasu pojawiają się również spekulacje dotyczące ewentualnej kandydatury senator Lidii Staroń na urząd Rzecznika Praw Obywatelskich.
– Dla mnie ważni są ludzie. Od dwudziestu kilku lat jestem ich rzecznikiem. Jestem niezależna, nie jestem z żadnej partii. Moją partią są ludzie. Co prawda nie jestem formalnie rzecznikiem, ale przez całe życie walczę dla ludzi o to, żeby było lepsze prawo – podkreśla Staroń.
– W moim życiu były różne propozycje. Rozważam je wtedy, kiedy są one dobre dla ludzi – dodaje.
Senator dopytywana o to, czy Prawo i Sprawiedliwość położyło na stole ofertę kandydowania na urząd RPO, odpowiada enigmatycznie.
– Nie potwierdzam, nie zaprzeczam – mówi Lidia Staroń.