Lex TVN w Sejmie, a za chwilę już u prezydenta Andrzeja Dudy. Wokół nowelizacji ustawy wiele się działo w Sejmie. W piątek sejmowa Komisja Kultury i Środków Przekazu negatywnie zaopiniowała uchwałę Senatu i zarekomendowała Sejmowi jej odrzucenie. Wcześniej wniosek o zamknięcie obrad Komisji w związku z - jej zdaniem - zbyt krótkim terminem, w którym została zwołana komisja, złożyła posłanka Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus. - Dostałam sms-a od państwa o godz. 12.36 o tym, że ta komisja ma mieć dzisiaj miejsce. Zgodnie z regulaminem sejmowym artykuł 152 o terminie i porządku dziennym posiedzenia komisji powinniśmy być poinformowani trzy dni przed posiedzeniem komisji. To jest kpina z tej komisji, z nas wszystkich tutaj. Wnoszę o odrzucenie i zamknięcie tych obrad - uzasadniała swój wniosek posłanka Lewicy. Komisja Kultury odrzuciła ten wniosek.
Lex TVN. O co w tym wszystkim chodzi - sprawdź. KLIKNIJ TUTAJ
NIŻEJ ZDJĘCIA Z PROTESTÓW WS. LEX TVN
Lex TVN w Sejmie. Co się stało?
Wniosek przeciwny złożył wiceprzewodniczący komisji Marek Suski (PiS). - Uważam, że jeżeli tutaj mamy uchwałę Senatu z dnia 9 września, dzisiaj mamy koniec grudnia, czyli to jest bardzo długi termin. Uchwała Senatu jest tak bardzo rozbudowana, że myślę, że spokojnie te dwa miesiące wystarczą na to, żeby się zapoznać z tą jednozdaniową uchwałą Senatu i każdy ma wyrobione zdanie na ten tematu. Co do terminów posiedzeń komisji to regulamin przewiduje, że istnieje możliwość za zgodą Sejmu, Komisji skrócenia terminów. I jest to propozycja, żeby rozpatrzeć w skróconym terminie. Jestem przeciw wnioskowi o oddalenie - mówił Suski.
Przypomnijmy, że 9 września Senat odrzucił nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji. Przyjęta przez Sejm nowelizacja ustawy o radiofonii i telewizji ma na celu uszczelnienie i uściślenie obowiązujących od 2004 r. przepisów, które mówią o tym, że właścicielem telewizji czy radia działających na podstawie polskich koncesji mogą być podmioty z udziałem zagranicznym, pozaeuropejskim nieprzekraczającym 49 proc.