Lex TVN - to hasło jest powtarzane przez dziennikarzy i polityków. Co oznacza? Czym jest Lex TVN? To potoczna nazwa na poselski projekt nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji, którą przyszykowali politycy z klubu PiS. Przedstawicielem wnioskodawców jest Marek Suski. We wspomnianym projekcie podkreślono m.in, że "koncesja na rozpowszechnianie programów radiowych i telewizyjnych może być udzielona osobie zagranicznej, której siedziba lub stałe miejsce zamieszkania znajduje się w państwie członkowskim Europejskiego Obszaru Gospodarczego, pod warunkiem, że taka osoba zagraniczna nie jest zależna od osoby zagranicznej, której siedziba lub stałe miejsce zamieszkania znajduje się w państwie niebędącym państwem członkowskim Europejskiego Obszaru Gospodarczego". Co to oznacza dla TVN?
Właścicielem TVN jest amerykański koncern Discovery, ale zarządza stacją za pośrednictwem spółki Polish Television Holding BV, zarejestrowanej w Holandii. Akurat niebawem, bo we wrześniu, kończy się nadana TVN24 koncesja i stacja obawia się, że kolejnej może nie dostać, a to dla niej ogromny problem. Wywiązała się afera, bo część polityków, ale też dziennikarze stacji TVN oceniają wprost, że projekt nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji, pojawił się właśnie teraz nieprzypadkowo.
Lex TVN przyjęty przez Sejm
W piątek, 17 grudnia 2021, media obiegła informacja, że Lex TVN niespodziewanie wrócił do Sejmu. Sejmowa komisja kultury i środków przekazu zebrała się niespodziewanie o godz. 13 i wróciła do ustawy o radiofonii i telewizji, którą we wrześniu odrzucił Senat. Lex TVN zostało przyjęte przez Sejm, teraz trafi do prezydenta.
Awantura w TVN! Monika Olejnik w furii. Rozpętało się piekło! Aż nas zatkało z przerażenia
Lex TVN - co to jest, o co chodzi?
Czołowa dziennikarka TVN Katarzyna Kolenda-Zaleska napisała, zaraz po pierwszej awanturze o Lex TVN, w mediach społecznościowych: - Wraca #lextvn Usiłuje się nam zamknąć usta. Nie damy się, będziemy bronić niezależności i prawa do wyboru. Władza boi się niezależnych mediów.
Zapytany, o co chodzi z Lex TVN były szef Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, jak również były prezes TVP, Juliusz Braun ocenia jasno: - (...) Obecna Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, w której są nominaci PiS, konsekwentnie przedłużała kolejne koncesje dla grupy TVN - TVN24 czy TVN24 BiS. Problem pojawił się teraz, gdy o przedłużenie koncesji, zgodnie z ustawą, wystąpiło TVN24. KRRiT już półtora roku nie rozpatruje tego wniosku i szuka sposobu, żeby odmówić przedłużenia koncesji. Jak widać, KRRiT nie znalazła jednak sposobu, żeby na gruncie obecnego prawa odmówić, i stąd nagły pomysł obecnej władzy, żeby to prawo zmienić - tłumaczył w Wp.pl.
Co na to politycy PiS? Marek Suski mówi jasno: - Trzeba chronić Polskę przed wejściem tu różnego podmiotów z krajów, które nam są wrogie. Nie wszystkie kraje nam dobrze życzą, więc chcemy się zabezpieczyć przed ewentualnością wejście na polski rynek. Na pytanie o to, czego obawia się władza, skoro pojawił się projekt Suski wyznał: - Obserwowaliśmy ataki hakerskie na skrzynki ze strony naszego wschodniego sąsiada. Jest też portal polskojęzyczny, który jest portalem zagranicznym, nie jest wykluczone, że będzie chęć kupienia, albo otworzenia jakiejś stacji z kapitałem zagranicznym państwa, które nie jest przyjazne.
Hanna Lis totalnie wstrząśnięta. Groził, że potnie jej twarz. Dziennikarka nie wytrzymała!
Przypomnijmy, że we wtorek 10 sierpnia w Warszawie, ale też innych miastach Polski, odbyły się protesty przeciw "lex TVN". W stolicy protestujący zebrali się przed Sejmem. O to, co Polacy sądzą o sprawie TVN zapytaliśmy w naszym sondażu. Na pytanie: "Czy należy zamknąć TVN" aż 70 proc. odpowiedziało: NIE, 15 proc.: TAK, a 15 proc.: NIE WIEM. Zapytaliśmy też o to, czy zdaniem Polaków PiS "chce zlikwidować TVN". Wyniki są miażdżące i mówią same za siebie: SPRADŹ - KLIKNIJ. Teraz, w niedzielę 19 grudnia w wielu miejscach Polski znów odbędą się protesty w obronie TVN.