Wybory prezydenckie zbliżają się powoli, ale nieubłaganie. To wielka szansa i wyzwanie dla wszystkich partii, które wystawią swojego kandydata. W końcu trzeba będzie znaleźć zastępcę Andrzeja Dudy, który po zakończeniu swojej drugiej kadencji nie będzie mógł więcej ubiegać się o fotel prezydenta. Wiele osób zastanawia się, na kogo tym razem postawi PiS.
Tymczasem Lewica ma już plan na przyszłoroczne wybory prezydenckie. Anna Maria Żukowska odniosła się do sondażu Radia Zet, z którego wynika, że większość Polaków chciałaby, aby to Donald Tusk został prezydentem.
- Sądzę, że część osób chce, by Tusk został po prostu premierem. Tusk jest też taki polaryzujący, sądzę, że premier też to wie - stwierdziła polityczka w rozmowie ze stacją radiową.
Przy okazji posłanka Lewicy zdradziła plany swojego ugrupowania. Niewykluczone, że Lewica postawi na kandydatkę. - My wystawimy swojego kandydata, najprawdopodobniej kandydatkę na prezydenta. W KO jasne jest poparcie dla Rafała Trzaskowskiego - zdradziła.
Anna Maria Żukowska przyznała, ze nie spodziewa się wystawienia wspólnego kandydata całej koalicji rządzącej. - Nie ma problemu, to pierwsza tura, by każdy wystawił swojego kandydata, potem w drugiej poprzemy tego, kto będzie z naszego środowiska - oceniła.
Zwróciła także uwagę na problem z wyłonieniem odpowiedniego kandydata w opozycji. - PiS ma ewidentny problem z wyłonieniem kandydata na prezydenta, mają tam różne osoby różne aspiracje. Potencjany kandydat byłby tak zwanym delfinem, a delfini źle w PiS kończyli, nie wiem czy taka osoby by się chciała szybko ujawniać - mówiła Anna Maria Żukowska.
Dodała także, że nie spodziewa się żadnych fajerwerków podczas ogłaszania kandydata PiS na prezydenta.
W naszej galerii zobaczysz, jak mieszka Anna Maria Żukowska: