Spór w rządzie Tuska
Co się dzieje w rządzie Tuska? W minioną sobotę Donald Tusk przedstawił zarys strategii migracyjnej, którą ma przyjąć wkrótce rząd. Jej hasło przewodnie to: "Odzyskać kontrolę, zapewnić bezpieczeństwo". Premier stwierdził, że "dzięki tej strategii Polska będzie najfajniejszym i najbezpieczniejszym miejscem w Europie". Podczas swojego wystąpienia Tusk mówił o "niekontrolowanym wpuszczaniu migrantów" za rządów PiS i tym, że wobec walki z nielegalną imigracją jest gotów przeciwstawić się formalnie obowiązującej polityce Unii Europejskiej. - Jednym z elementów strategii migracyjnej będzie czasowe, terytorialne zawieszenie prawa do azylu i będę w Europie domagał się prawa do uznania tej decyzji - zapowiedział Tusk. Stwierdził też, że "nie będziemy implementować europejskich pomysłów, jeśli będziemy mieli pewność, że godzą w nasze interesy". - I mówię tu o pakcie migracyjnym - zaznaczył Tusk podczas sobotniej konwencji. Dodał, że "państwo musi odzyskać stuprocentową kontrolę nad tym, kto do Polski wjeżdża i wyjeżdża", podkreślając, że "nielegalna migracja zostanie zredukowana do minimum".
Konflikt w sprawie emigrantów
Na reakcję polityków w Polsce, ale i poza naszymi granicami nie trzeba było czekać. "Plan premiera Donalda Tuska dotyczący zawracania migrantów grozi naruszeniem zobowiązań w zakresie praw człowieka" - przekazał rzecznik Komisji Europejskiej w rozmowie z Politico. Twardy orzech do zgryzienia mają koalicjanci w rządzie Tuska. Wirtualna Polska podaje, że szczegółowych wyjaśnień od premiera Donalda Tuska będą domagać się ministrowie z Polski 2050. PSL patrzy na sprawę łagodniej. - Patrzymy w tę samą stronę i w ten sam sposób na kwestie bezpieczeństwa. To jest sprawa fundamentalna - mówi Wirtualnej Polsce wiceprezes PSL Urszula Pasławska. Za to suchej nitki nie pozostawia Nowa Lewica. Jeden z liderów tej formacji w rozmowie z Wirtualną Polską miał przyznać, że członkowie rządu z Nowej Lewicy otrzymali dyspozycję, by na najbliższym posiedzeniu rządu domagać się od premiera szczegółowych informacji na temat "strategii migracyjnej". Jeden z polityków Lewicy miał przyznać, że dopóki tych szczegółów członkowie partii nie poznają, to nie ma mowy o poparciu dla pomysłu Tuska.