"Super Express": - 27 kwietnia wraz z Janem Pawłem II kanonizowany zostanie Jan XXIII. Nakręcił pan o nim film, który w wielkanocny poniedziałek o godz. 12.00 wyemituje TVP.
Leszek Wasiuta: - Mnie i pozostałych współtwórców filmu pochłonęło bogactwo jego życiorysu. Został wybrany na papieża w wieku 77 lat. Wydawało się, że będzie pełnić ten urząd przejściowo. Tymczasem stał na czele Kościoła prawie przez pięć lat. Tak, nawet powiedziano o nim, że to za stary człowiek na płaszcz papieski. A jednak był papieżem nie przejściowym, lecz papieżem pierwszego kroku.
- Jak to rozumieć?
- To od niego zaczęły się najważniejsze zmiany w Kościele. Od jego pontyfikatu skończyło się oddzielenie Kościoła od wiernych.
- To on zwołał II Sobór Watykański. Z czego to wynikało?
- Z doświadczeń jego życia i z charakteru. Większość życia spędził na peryferiach Kościoła - z dala od blichtru Watykanu i wielkich intryg - kierując życiem Kościoła w kilku państwach prawosławnych oraz w muzułmańskiej Turcji. Zdobywał tam wielkie poparcie miejscowych. Przy czym nie mógł się powoływać na autorytet Kościoła katolickiego, bo tam owego autorytetu nie było. Dowiódł, że Kościół katolicki to nie tylko Rzym, ale każdy obszar, na którym żyją jego wierni. Kościół istnieje po to, aby wypełniać misję Jezusa Chrystusa. A przecież nie ma co wypełniać tej misji w centrum świata. II Sobór Watykański zwołano m.in. dlatego, żeby peryferie Kościoła dopuścić do głosu.
- Jan XXIII zasłynął też jako wielki zwolennik ekumenizmu.
- Tak, podział chrześcijaństwa był jego wielkim bólem. Próba rozmowy z innymi Kościołami chrześcijańskimi to była prawdziwa rewolucja. Jeden z jego lokajów, który wystąpił w naszym filmie, wspominał, że dla niego szokiem było to, że Jan XXIII jeszcze jako patriarcha Wenecji gościł u siebie anglikanów, protestantów czy muzułmanów. To wszystko kontynuował potem Jan Paweł II.
Zobacz: Kanonizacja Jana Pawła II. Najtrudniejsze chwile Ojca Świętego