W 2018 roku Leszek Miller przeżył największy dramat. Samobójstwo popełnił jego jedyny syn, Leszek junior. Były premier nie kryje, jak bardzo bolesnym wydarzeniem był pogrzeb. - Oczywiście uczestniczyłem w różnych pogrzebach, ale to jest pogrzeb, który nie powinien się zdarzyć. Rodzice powinni umierać wcześniej niż dzieci. Jeżeli dziecko umiera, to dla rodziców jest to potworna tragedia - zwierzał się deputowany do Parlamentu Europejskiego. Na smutnej uroczystości zabrakło Aleksandra Kwaśniewskiego. Leszek Miller przyznał po latach, że cała jego rodzina była zawiedziona absencją byłego prezydenta. Zwrócił uwagę, że Leszek junior przed laty opiekował się nawet Aleksandrą Kwaśniewską.
W udostępnionym fragmencie podcastu Żurnalista zapytał, czy polityk uważa, że był dobrym mężem i ojcem. - Musiałbym zapytać swojej żony, ale myślę, że niestety byłem lepszym mężem niż ojcem. Dlatego, że z żoną miałem więcej kontaktu niż z synem – mówił Leszek Miller. Polityk dodał, że jego relacje z synem były dobre, kiedy Leszek junior był jeszcze dzieckiem i na przykład wspólnie chodzili do kina. Z czasem relacje rodzinne zaczęły się poluźniać.
W galerii poniżej zobaczysz wnuczkę Leksza Millera - Monikę Miller: