Leszek Miller

i

Autor: Andrzej Lange Leszek Miller

Leszek Miller dla czytelników "Super Expressu" o pladze przeprosin: Nie płacz Anka

2018-08-08 9:40

Czytelników, których na łamach „Super Expressu” i nie tylko przepraszała w moim imieniu Anna Maria Żukowska, serdecznie przepraszam. Pani Anna nie miała ku temu żadnego upoważnienia. W uzasadnionych wypadkach mam zwyczaj kajać się osobiście, ale nie był to ten przypadek. Wszystko co powiedziałem na temat prywatnego życia Moniki Miller podtrzymuję i nie mam nic do dodania. Zauważam natomiast skłonność rzeczniczki SLD do zabiegania u innych partii politycznych o darowanie win Sojuszu zwłaszcza tych niepopełnionych. Niedawno pani Żukowska przepraszała partię Razem za eksmisje na bruk i likwidację funduszu alimentacyjnego. Tyle tylko, że to rząd premiera Pawlaka jest autorem tego rozwiązania. Zaś jeśli idzie o pieniądze na alimenty to zmiana formuły dystrybucji pomocy alimentacyjnej, nie oznaczała jej zaniechania. Środki zostały utrzymane i były w dalszym ciągu przekazywane potrzebującym.

Szlachetne samobiczowanie zdarza się nawet przewodniczącemu Czarzastemu. - Ile można się tłumaczyć z tego, że zabraliśmy dotacje dla barów mlecznych? – pytał niedawno. Przepraszał też za obniżenie podatku CIT uznając, że nie weszliśmy przez to do Sejmu. Co do barów mlecznych najlepiej się nie tłumaczyć, bo nic nie zostało zabrane. Pomysł ministra finansów tak szybko zgasł, jak się pojawił. Jeśli zaś chodzi o podatek to wraz z tysiącami płatników uważam, że to świetne rozwiązanie i do dziś w działa ono na korzyść SLD.

Lista rzekomych grzechów jest rzecz jasna szersza. Nim rzeczniczka Sojuszu za nie przeprosi wyjaśniam, że kościelną komisję majątkową powołał rząd Rakowskiego, religię do szkół wprowadził gabinet Mazowieckiego, a konkordat podpisał rząd premier Suchockiej.

Zamiast ronić łzy lepiej trzymać się faktów. W dwóch rządach SLD oprócz byłych członków PZPR, była liczna grupa bezpartyjnych, a także „Solidarności”, PSL i Unii Pracy. Osób całkiem nieznanych, ale również tych, którzy zaczynali swą działalność w Polsce Ludowej. Staraliśmy się ludzi łączyć, a nie dzielić. Z efektów tej pracy, a zwłaszcza z wprowadzenia Polski do Unii Europejskiej powinniśmy być dumni. Nasz kraj po latach transformacji ma wiele problemów, ale przede wszystkim ma wiele sukcesów. Dobrze to widać teraz, kiedy powstaje państwo autorytarne dewastujące społeczną świadomość i niszczące wizerunek Polski w Europie i świecie.