Wariant delta jest o wiele bardziej zaraźliwy niż wariant alpha, czyli pierwszy, z jakim mieliśmy do czynienia. Koronawirus mutuje, bo może „ćwiczyć” walkę z systemami odpornościowymi niezaszczepionych osób. - Niestety ludzie nie noszą maseczek nie tylko na ulicach, ale także w skupiskach ludzi. Wchodzą bez nich do restauracji, sklepów czy w czasie korzystania ze stacji benzynowych. Wirus mutuje dzięki naszej głupocie, bo nie jesteśmy zaszczepieni i wygrywają najlepiej dostosowane do środowiska mutacje – mówił nam profesor Jarosław Drobnik, naczelny epidemiolog USK we Wrocławiu.
Warto zawsze mieć maseczkę pod ręką i zakładać ją, gdy jesteśmy w tłocznym miejscu, zwłaszcza gdy sami nie jesteśmy w pełni zaszczepieni. - Widzimy wariant Delta, który się coraz bardziej rozprzestrzenia. W związku z tym na podróż, w samolocie, nakładamy maseczki. Tak samo w miejscach publicznych, gdzie jest dużo osób, nawet jeśli dany kraj nie wymaga ich noszenia. Starajmy się też dystansować, bo możemy być bezobjawowymi nosicielami – radzi ekspert.
W czasie wakacji trzeba też pamiętać o kilku zasadach, które pomogą nam ochornić się nie tylko przed koronawirusem. - Bardzo ważna jest higiena rąk, przez które przenosimy wiele innych chorób wirusowych czy bakteryjnych, jak jelitówka. Zawsze warto mieć przy sobie środek dezynfekujący. W każdych miejscach, gdzie czegoś dotykamy, powinniśmy go używać, by się chronić nie tylko przed koronawirusem, ale też innymi rewolucjami żołądkowo-jelitowymi – wylicza profesor Drobnik.