Lekarze z OZZL, obyście dostali grypy!

2009-11-18 3:00

Lekarze z Ogólnopolskiego Związku Zawodowego z niejakim przewodniczącym Krzysztofem Bukielem oznajmili właśnie, że teraz będą strajkować. Ale nie to jest najbardziej zdumiewające. Otóż naprawdę szokujący jest fakt, że ci "lekarze" chcą strajkować tak, żeby ODCZULI TO PACJENCI!!! No pięknych sobie wyhodowaliśmy medyków, z wielkim współczuciem dla cierpiących w sercach!

Ci "lekarze" mają oczywiście prawo być niezadowoleni, bo dostawali w ostatnim czasie od rządu chyba największe podwyżki ze wszystkich grup zawodowych w Polsce. Mają prawo być niezadowoleni, bo często pracują na kilku etatach, choć raczej należałoby napisać, że z kilku etatów biorą swoje co najmniej kilkanaście tysięcy co miesiąc. Jak widać w naszej ojczyźnie, która nie wymagała od nich pieniędzy za studia, "lekarze" z OZZL są wyraźnie krzywdzeni. (Specjalnie piszę o tych lekarzach, umieszczając ich w cudzysłowie).

Więc ci krzywdzeni "lekarze" teraz, kiedy grozi nam epidemia grypy, postanowili wykorzystać sytuację i załatwiać różne swoje żale. Załatwiają w sposób na tyle cywilizowany, na ile ich stać, czyli przez szantaż. Zaczynają niby szantażować rząd, a tak naprawdę nas wszystkich swoim strajkiem. I chociaż mają różne możliwości strajku, to chcą wybrać formę, która będzie najbardziej uciążliwa dla pacjentów. TERAZ! W CZASIE SZALEJĄCEJ GRYPY! Pacjenci już teraz czekają po kilka godzin, żeby spotkać się z niezadowolonym z życia "lekarzem", teraz mają czekać jeszcze dłużej. Cóż, "lekarze" z OZZL mogą spokojnie zapaść na grypę, bo dla zwykłych porządnych ludzi i tak są do niczego nieprzydatni!

Nasi Partnerzy polecają