Wideo
Pogoda
Quizy
Szczepienia na koronawirusa mają ruszyć w Polsce w styczniu lub lutym. Rząd przygotowuje kampanię promocyjną. Minister zdrowia, Adam Niedzielski (47 l.), uważa, że członkowie rządu powinni się zaszczepić jako pierwsi, aby dać dobry przykład obywatelom.
Polska zamówiła ok. 60 mln dawek szczepionki. Teraz przed rządem olbrzymie wyzwanie – nie tylko jak przeprowadzić akcję szczepień na masową skalę, lecz także jak przekonać Polaków, by się jej poddali. Przypomnijmy, że w ostatnich sondażach prawie połowa ankietowanych stwierdziła, że nie chce się szczepić.
Szef resortu zdrowia przyznał w Radiu ZET, że trzeba szukać autorytetów, które przekonają ludzi, że szczepić się trzeba. Tak było ze szczepionką przeciw polio w latach 50. ubiegłego wieku w USA. Akcja szła marnie. Ludzie się bali, ale wystarczyło, żeby publicznie poddał się szczepieniu ówczesny idol, megagwiazda rock and rolla Elvis Presley (†42 l.), by Amerykanie masowo zgłaszali się do punktów szczepień. Kto będzie polskim Elvisem Presleyem? – Nie czuję takiego statusu bycia celebrytą, żeby przed kamerami się szczepić – stanowczo stwierdził Niedzielski.
A skoro mowa o USA, to byli prezydenci tego kraju: Barack Obama (59 l.) George W. Bush (74 l.) i Bill Clinton (74 l.) zadeklarowali, że przyjmą szczepionkę przeciw koronawirusowi na oczach kamer.
Tymczasem niektórzy lekarze sugerują, że ci, którzy nie chcą się szczepić, a zachorują, powinni sami zapłacić za leczenie! Mówił o tym m.in. prof. Jarosław Drobnik z Wrocławia. – Każdy może decydować, czy się szczepić, ale musi w związku z tym podjąć ryzyko, że jak zachoruje, to sam płaci za leczenie – uważa prof. Krzysztof Simon (68 l.). Zgadza się z tym prof. Włodzimierz Gut (68 l.). – Nie chciałbym, by z moich pieniędzy płacono za leczenie tych, którzy podejmują decyzje sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem. A szczepienie jest rozwiązaniem zdroworozsądkowym – mówi „SE” doradca szefa Głównego Inspektoratu Sanitarnego. Czy nadchodzi zatem koniec kozaczenia antyszczepionkowców?
