Lech Wałęsa zrozpaczony pożegnał Kamila Durczoka. Łzy napływają do oczu
NB
mav
2021-11-1713:00
Czy ten artykuł był ciekawy? Podziel się nim!
Kamil Durczok zmarł niespodziewanie w wieku zaledwie 53 lat. Wcześniej zmagał się z nowotworem, ale wygrał tę walkę. Wbrew pozorom był w całkiem w dobrej formie, a wszystko w jego życiu zdawało się zmierzać w dobrym kierunku. Jak przekazała rzeczniczka szpitala, w którym dziennikarz zakończył swój żywot, Kamil Durczok zmarł "w wyniku zaostrzenia przewlekłej choroby i zatrzymania krążenia". Teraz w rozmowie z "Super Expressem" żegna go Lech Wałęsa. Okazuje się, że widzieli się dwa tygodnie przed śmiercią.
i
Autor: KATARZYNA ZAREMBA/SUPER EXPRESS, MARCIN GADOMSKI/SUPER EXPRESSKamil Durczok, Lech Wałęsa
Śmierć Kamila Durczoka wstrząsnęła światem mediów i opinią publiczną. W 2003 roku dziennikarz wygrał walkę z białaczką. Zmagał się także z chorobą alkoholową i to on wsparł Beatę Kozidrak, gdy nastąpiła na nią nagonka po prowadzeniu auta "pod wpływem". Kamila Durczoka pożegnało wiele osobistości i postaci ważnych zarówno w polskiej telewizji (m.in. Monika Olejnik), filmie, a także w polityce. Lech Wałęsa jest wstrząśnięty tym, co się wydarzyło. Panowie mieli okazję widzieć się niedługo przez tym tragicznym zdarzeniem. Były prezydent w rozmowie z "Super Expressem" powiedział, co myśli. - Kamil Durczok to był fachowiec. Dość prosto szedł właściwą drogą , szanowałem go, dobry człowiek. Dwa tygodnie temu rozmawialiśmy, był u mnie, miał wywiad. Będzie na pewno go brakować - stwierdził poruszony.