
Lech Wałęsa wyszedł ze szpitala
Po operacji barku, która odbyła się w jednym z podwarszawskich szpitali, Lech Wałęsa wrócił do domu. Informację o powrocie byłego prezydenta przekazał w sobotę Marek Kaczmar, jego bliski współpracownik.
Jak informował wcześniej Kaczmar, Lech Wałęsa od dłuższego czasu cierpiał z powodu silnego bólu barku. Dolegliwości były wynikiem kontuzji, której były prezydent nabawił się wiele miesięcy temu.
Mimo podejmowanych prób leczenia zachowawczego, ból nie ustępował. "Szef bardzo cierpiał, był rehabilitowany. Niestety, niezbędna była interwencja chirurgiczna. Operacja odbyła się w czwartek, pod narkozą" – mówił w piątek Kaczmar.
Wpis na Facebooku
Po operacji, w czwartek, Lech Wałęsa zamieścił na swoim profilu na Facebooku zdjęcie ze szpitalnego łóżka, dodając krótki komentarz: "Dzięki Bogu, jeszcze raz się udało..."
Konieczność operacji
Zabieg operacyjny był konieczny ze względu na nasilające się dolegliwości bólowe, z którymi zmagał się były prezydent. Rehabilitacja i inne metody leczenia zachowawczego nie przynosiły oczekiwanych rezultatów.
Problemy zdrowotne byłego prezydenta
Lech Wałęsa od blisko dwóch dekad zmaga się z cukrzycą typu 2. W 2021 roku cukrzyca dała o sobie znać w szczególnie dotkliwy sposób, doprowadzając do stopy cukrzycowej i konieczności hospitalizacji. Ta groźna komplikacja niosła ze sobą ryzyko amputacji. Dodatkowo, były prezydent cierpi na arytmię, która w 2008 roku skłoniła lekarzy w Houston do wszczepienia mu rozrusznika-defibrylatora dwukomorowego, mającego na celu synchronizację pracy serca. Dwukrotnie, w styczniu 2022 i grudniu 2023 roku, Wałęsa przeszedł ciężko COVID-19, co za każdym razem wymagało leczenia szpitalnego.