Lech Wałęsa

i

Autor: Marcin Gadomski/SUPER EXPRESS Lech Wałęsa

Wałęsa do nauczycieli: Musicie umrzeć albo zwyciężyć! Ani kroku w tył! [TYLKO U NAS]

2019-04-05 14:01

- Nauczyciele muszą umrzeć albo zwyciężyć! I ani kroku w tył! Nawet o milimetr! - tak w rozmowie z „Super Expressem” Lech Wałęsa zagrzewa do boju nauczycieli, którzy najpewniej już w poniedziałek, 8 kwietnia rozpoczną ogólnopolski strajk w szkołach.

Wciąż nie ma porozumienia rządu z nauczycielami w sprawie podwyżek. - Propozycja rządu tylko zaognia konflikt, a nie łagodzi - powiedział szef Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz po tym, jak rząd przedstawił nowe propozycje ( polegające m.in. na tym, że pensje w 2023 roku wyniosłyby – w zależności od wybranego wariantu pensum- dla nauczyciela dyplomowanego 7700 zł lub 8100 zł brutto miesięcznie).
Tymczasem Sławomir Broniarz zaznaczył, że o innych zmianach w systemie mogą rozmawiać pod jednym warunkiem: jeśli zostanie spełniony aktualny postulat dotyczący podwyżek. A związkowcy ostatnio nieco złagodzili swoje postulaty. Zamiast 1000 zł podwyżki przedstawili postulat podniesienia nauczycielskich pensji o 30 procent, czyli około 730 zł dla stażysty i 990 zł dla nauczycieli dyplomowanych. Na to, podobnie jak wcześniej na 1000 zł podwyżki, najwyraźniej rząd też nie chce przystać, więc strajk jest raczej nieunikniony.

Tymczasem swoją koncepcję w sprawie nauczycielskich podwyżek przedstawił w rozmowie z "Super Expressem" były prezydent Lech Wałęsa, który apeluje do nauczycielskich związków o walkę i nie cofanie się. - Nauczyciele nie mogą się cofnąć, muszą walczyć! - mówi nam Wałęsa, który jest za tym, aby nauczyciele dostali 1000 zł podwyżki. I przedstawia przy okazji swoją wizję jeśli chodzi o nauczycieli i oświatę. - Weźmy przykład z innych krajów, jak np. z Francji , i zobaczmy ile tam idzie na naukę pieniędzy. Ustawmy te komputery i ustawmy procenty tak, jak jest w Szwecji, USA, Francji jeśli chodzi o płace policji, elektryków, nauczycieli, strażaków. I obliczmy ile z budżetu idzie tam na naukę, ile procent. I taki sam procent przenieśmy do Polski. I wtedy strajków nie będzie – kwituje Lech Wałęsa.