- Nie obawiam się operacji, tylko trochę boję się Boga i mojej żony – przekonywał były prezydent w rozmowie z „Super Expressem”. Na nagraniu, które opublikował w mediach społecznościowych w dniu pójścia do szpitala, w jego głosie słychać było jednak strach… - Nie wiem, jaka jest wola nieba, a z nią się zawsze zgodzić trzeba. Czas pokaże. Jestem przygotowany na dwa główne rozwiązania. Liczę na właściwe osądzenie, więc nie wiedząc, kiedy się spotkamy następnym razem, nie wiedząc, czy się w ogóle spotkamy, chcę państwu powiedzieć, że robiłem wszystko, by dobrze służyć narodowi – mówił Wałęsa. Dziś nasz noblista nie opuścił też coniedzielnej mszy świętej. Wszystko wskazuje na to, że gorliwie modlił się o powodzenie operacji. Do kościoła i do szpitala Wałęsa dojechał limuzyną przysługującą byłemu prezydentowi - ZOBACZ.
Z ostatniej chwili! Wałęsa już w szpitalu. To, gdzie poszedł przed operacją szokuje!
2021-03-14
15:00
Ciężkie chwile u Lecha Wałęsy (78 l.) - były prezydent trafił do szpitala. Sytuacja jest poważna. - Mam operację wymiany baterii w rozruszniku serca. Nie mogę dłużej czekać, bo to jest niebezpieczne, bateria ma termin, ten termin się właśnie kończy – mówi nam. Jakby tego było mało, jeden z drutów w sercu Wałęsy złamał się, zabieg nie będzie więc formalnością. A przed pójściem do kliniki emerytowany prezydent nagrał przygnębiający film, w którym pożegnał się z fanami. Następnie zaś udał się do kościoła.