Lech Wałęsa naprawdę to zrobił! Teraz jest na ustach wszystkich. - "Bardzo cieszę się, że mogę nominować pana Aleksieja Nawalnego do Pokojowej Nagrody Nobla za 2020 rok, w uznaniu jego odwagi i wysiłków na rzecz ujawnienia korupcji, obrony pluralizmu politycznego i sprzeciwu wobec narastającego autorytarnego reżimu Federacji Rosyjskiej" - napisał legendarny przywódca "Solidarności" i laureat Pokojowej Nagrody Nobla w liście do Komitetu Noblowskiego. "Pan Nawalny, który jest wybitnym rosyjskim działaczem antykorupcyjnym, blogerem i osobą publiczną, walczy dziś z totalitaryzmem o ideały demokracji, podstawowych praw i wolności człowieka oraz praworządności, tak jak ja walczyłem w komunistycznej Polsce kilkadziesiąt lat temu" - argumentował Lech Wałęsa. Łatwo sobie wyobrazić, jak na akcję byłego polskiego prezydenta zareagował Władimir Putin. Wałęsa na pewno mocno podpadł rosyjskiej głowie państwa.
Lech Wałęsa otrzymał Pokojową Nagrodę Nobla w 1983 roku. Nagrodę w imieniu męża odebrała Danuta Wałęsa, która przyjechała do Oslo z 3-letnim synem Bogdanem. "Działania Lecha Wałęsy charakteryzowały się determinacją w dążeniu do rozwiązania problemów jego kraju poprzez negocjacje i współpracę, bez uciekania się do przemocy. Lech Wałęsa próbował zapoczątkować dialog między organizacją, którą reprezentuje – „Solidarnością” – a władzami. Komitet uznaje Wałęsę za wyraziciela tęsknoty za wolnością i pokojem, która – mimo nierównych warunków – istnieje niepokonana we wszystkich narodach świata" - tak brzmiał fragment uzasadnienia Komitetu Noblowskiego.